Po pół roku mieszkania
Mieszkamy u siebie już pół roku. Do zrobienia/urządzenia zostało :
salon, 2 szafy, sypialnia , nasza garderoba
na zewnątrz : elewacja, kostka brukowa, obrobienie schodów i tarasu, i to co najlepsze : wyhodowanie trawki, posadzenie roślinek.
Moje wnioski :
- przejście z wiatrołapu do garażu - super, zrobiliśmy to w ostatniej chwili, nie muszę wychodzić z domu otwerać bramy aby wstawić np nadwyżke potraw do wystudzenia jak się w lodówce nie mieszczą , czy zwyczajnie pójść po coś na chwilę do garażu.
- garaż dwustanowiskowy - super, obydwa samochody , schowane , co ma swoją zaletę szczególnie zimą , papa - poranne skorbanie szyb:)
- wszędzie ogrzewanie podłogowe gazowe- super, ciepło w nóżki, mamy w całym domu, minus - ddatkowo zrobiłabym zwykłe grzejniki pod oknami dachowymi ( na szczęście mamy tylko 3) , niestety na bokach szyb osadza się czasem para, pomogło wstawienie małego grzejniczka elektrycznego , włączanego co jakiś czas, ale jest wkurzające.
- drzwi wejściowe z przeszkleniem - super, nie trzeba zapalać światła, od razu widać co się dzieje na zewnatrz, np. kota który czeka , żeby go wpuścić
- bez piwnicy - super, choć kiedyś chciałam ją mieć , dzięki czemu nie latam dodatkowo po schodach w dół i w górę
- schody do góry, ze spocznikiem , super, są wygodne , łatwo coś wnieść, nie ma niebezpiecznych i stromych zakrętasów, minus - wkurza mnie trochę latanie po schodach, trochę się przyzwyczaiłam ,ale gdybym miała większą działkę zbudowałabym parterówkę.
- spiżarka przy kuchni, super, lepsza niż piwnica , mam naprzeciwko kuchni, wszytsko mi się tam mieści, zamykam drzwi i w kuchni mam porządek
- zlew w kuchni NIE przy oknie - super, choć wielu z was mi to odradzało, nic mi nie chlapie na kuchenkę, może dzieki temu że mam końcówkę z perlatorem, dzieki temu mam porządny, długi blat roboczy
- stół w kuchni super , nie gadniam z każdą kanapką do salonu, a dzieci potrafią zrobić niezły bałagan przy jedzeniu
- słupek z mikrofalą i piekarnikiem , gdy nie muszę się schylać do samego dołu - uwielbiam
- jasny gres w kuchni i na przedpokoju - ok, brudzi się ale wystarczy przelecieć w sekundę mopem vileda - polecam
- kominek z boczną szyba - super, i z DGP, kiedyś chciałam z płaszczem wodnym ale mi odradzano i dobrze, koszty DGP duzo niższe a jest tak ciepło że można w majtkach chodzić
- rolety zewnetrzne - kto ma to wie , zawsze, wszędzie jak jest kasa
- światła boczne z ledami - dają przytulny nastrój , róbcie :)
- pogłos w domu - denerwujące, słychać wszystko na górze co na dole i odwrotnie
- łazienka na dole - wanna - denerwuje, jest trochę za wąska, poza tym zrobiłabym na dole tylko WC a wannę z prysznicem u góry
- na poddaszu - jeden balkon wystarczy choć były przymiarki do dwóch, uffff.... na kwiatki i pranie latem wystarczy
- pralnia na poddaszu na przeciw łazienki - cud malina, bliziutko, mieszczą się dwie suszarki, latanie z praniem np. do piwnicy - NIE
- nasza sypialnia - ogromna , dla mnie za duża, ale jest rezutatem garażu na dwa samochody, poza tym jest daleko, bo na samym końcu, denerwuje
- garderoby - super rozwiązanie , caly pierdolnik schowany, ciuchy, torby, zabawki, chomik, który szaleje w nocy ;)
To tak z grubsza, nie ma dużo minusów, parę rzeczy bym zmieniła ale to raczej drobiazgi. A widok na las każdego dnia, bezcenne :)