Kuchnia robi się :)
Dziś panowie zaczeli składać kuchnię , skończą dopiero jutro , bo muszą przyciąć blat. Nie obyło się bez kłopotów, tradycyjnie mamy za wysoko wtyczkę do okapu , nie za bardzo mi się usmiecha teraz ryć w pomalowanych ścianach, postawię tam paprotkę. Inny "mały" szczegół , prąd z gniazdka od piekarnika i mikrofali gdzieś sobie poszedł i tyle go widzieli :(. Jutro mają podjechać elektrycy i zobaczyć. mam nadzieję że panowie od kuchni nie przewiercili kabla. Na kompletną kuchnię muszę jednak poczekać , bo hydrauliko-gazowiec przyjedzie dopiero jak się uporamy z gazem . Tak to wygląda na tą chwilę:
Zależało mi żeby mikrofala była dosyć nisko, bo sama nie jestem wysoka
Dolne meble są ciemne ale nie tak ciemne jak widać , na nich jest jeszcze ciemna folia
Ku mojemu miłemu zaskoczeniu podnośnki leciutko chodzą