Szalujemy, zbroimy
Wyszalowaliśmy deskami fundamenty, potem chłopaki zalali chudziakiem, teraz są w trakcie układania zbrojenia, jak dobrze pójdzie poniedziałek , wtorek zalewanie ław, gruchy są na autostradzie i musimy czekać
Wyszalowaliśmy deskami fundamenty, potem chłopaki zalali chudziakiem, teraz są w trakcie układania zbrojenia, jak dobrze pójdzie poniedziałek , wtorek zalewanie ław, gruchy są na autostradzie i musimy czekać
U nas robota wre, wczoraj koparkowy skończył kopanie i wczoraj chłopaki zabrali się za fundamenty, od początku maly zonk , polecieli z tyłu po prostej jak leci wypuszczona poza obrys 60 cm klatka schodowa i takim trafem mielibyśmy do sasiada ściany z oknami w odległości 3,4 m czyli niezgodnie z przepisami , w porę mąż się zreflektował i jak tu ekipy nie sprawdzać ????
Tymczasem nasza dwójka dzieci ma ubaw w piachu :)
No nareszcie , chociaż na ten rok tylko jest przewidziane zrobienie fundamentów, od wiosny dalej.
Dziś do odebrania uzgodnienia z ZUD odnośnie przyłączy, jutro uprawomacnia się zarejestrowany dziennik budowy i jutro wchodzi geodeta. Koparkowy umówiony na poniedziałek- wtorek, potem panowie zaczynają konkretną pracę.
Szef majstrów będzie jednocześnie kierownikiem budowy za dodatkową opłatą, bo ma uprawnienia, poza tym ma dobrą opinię w terenie i widzieliśmy jak buduje i wykańcza.
W końcu MPWiK utwardziło nam wjazd do działki, można teraz bezpiecznie wjechać.
Teraz pokażę wam jak MPWiK pieprzy robotę , kładli w pasie wzdłuż ogrodzenia kanalizę, i tak skończyli robotę że w ogóle nie zagęścili piasku a my zakopaliśmy się do połowy kół w tym piachu aż sąsiedzi musieli nas wyciagać
To ślady po naszych kołach, oczywiście temat zgłosiłam i tak mnie zwodzą od 2 miesięcy , ostatnia wersja że wszystko zostanie zrobione do 30 czerwca, nie wiem co zrobili i jak ale dziś sprzęt do zerwania humusu się zakopał i teraz to wygląda równie fatalnie, ręce opadają :(((
sprawę zgłosiłam ponownie, wszystko mam na emailu, jak nie pomoże ruszę z tematem wyżej.
Dziś panowie przyjechali zdjąć z obszaru pod dom i blaszak humus, w sumie nie wiem czy można to nazwac humusem bo na powierzchni była jedna darń i kłębowisko korzeni, zostało zdjęte jakieś 15 cm . pod tą plątaniną zielska ukazała nam się ZIEMIA, szok spodziewaliśmy się piachu, bo przed działką mamy piach, zresztą nawet sąsiedzi mówili że tu sam piach jest. Cała darń została wywieziona , na nic nam się nie przyda, wyszło tego 5 przyczep, od razu działka została wyrównana i teraz wygląda jak u ludzi.